Forum Mieszkańców Wiklinowa 5
Nie wiem jak w klace A ,ale u nas w klatce B funkcjonowanie windy jeśli tak można nazwać to co się z nią dzieje
woła o pomstę do nieba. Na początku awarie zdarzały się tylko dwa razy w tygodniu , następnie co drugi dzień ale teraz nie ma dnia by się coś nie wydarzyło a na dodatek całkowicie zgasło światło gdyż jak mniemam przepaliła się ostatnia mrugająca świetlówka. I w ten sposób mamy windę widmo nie dosyć że ciemno to jeszcze zatrzymuje się niespodziewanie pomiędzy piętrami i wtedy trzeba nie lada spokoju aby kombinując przyciskami udało się z niej chociaż wysiąść nie mówiąc o dojechaniu do celu. Pomimo wielu zgłoszeń sytuacja nie poprawia się , konserwator niby przyjeżdża ale starcza to na parę godzin . Także puki co w klatce B gorąco polecam schody bo to dla serca zdrowo i zaoszczędza niepotrzebnego stresu .
Pozdrawiam
Offline
Nowy użytkownik
W klatce A nie zauważyłem większych problemów. Winda tylko kilka razy w ostatnich paru miesiącach była nieczynna, ale usterki szybko wyeliminowano. Problem był przez około miesiąc z emisją drgań i hałasu jakie winda wytwarzała jadąc do góry. Przez jakiś czas nie zwracałem na nie uwagi, ale po dwóch tygodniach coraz to mocniejszych dawek drgań nie wytrzymałem i zadzwoniłem do administratora. Ten dosyć szybko zareagował bo w niespełna trzy dni pojawiła się ekipa i usunęła usterkę.
Offline
Potwierdzam problemy z winda w klatce B. Znów się zablokowała... wchodziłem dziś 2x po schodach na 4 piętro.
2 miesiące temu interweniowałem u administratora aby przeprogramować windę tak aby zatrzymywała się na parterze a nie ciągle zjeżdżała na -1. Obiecano się tym zająć informując jednocześnie, że nie stanowi to najmniejszego problemu... i co? Nic.
Do tego ten czujnik w drzwiach... jeśli drzwi się już zamykają to koniec! Nic już nie pomoże, niszczą wszystko co stanie im na drodze
Z pewnością zauważyliście, że winda nie zawsze reaguje na wciśnięcie guzika. Trzeba to robić mocno i chwile przytrzymać. Nie wystarczy, że mignie światełko ono ma się palić jednostajnie.
No i prędkość naszej windy... widział ktoś kiedyś wolniejszą? Po schodach jest szybciej...
Offline
na II pietro szybciej jest po schodach ) moim zdaniem winda nie musi zjezdzac na poziom O (czy -1 jak teraz) jako stand by, tylko zostawac na pietrze na ktorych wysadzala pasazerow - nie jest to blok 11 pietrowy.. jesli przyspieszyc jej jazde to czas oczekiwania na parterze na winde lub innych pietrach bedzie ten sam.. a uniknie sie sytuacji, w ktorej ktos cos zapomnial i sie cofnie do domu, wejdzie na chwile a winda juz zjechala na parter.. i znow dylemat - czekanie czy schody.. a najciekawsze sa czujniki ruchu do swiatel - w piwnicy sa a na klatce nie
) a koszt niewielki
)
Offline
W klatce A znowu winda ma awarię. Proponuje żebyśmy wpisywali przez najbliższe kilka tygodni daty kiedy windy w obydwu klatkach były zepsute. Dzięki temu będzie łatwiej rozmawiać z Agrobexem w sprawie ewentualnej reklamacji windy. Jak na nowe windy częstotliwość awarii jest zaskakująca. Firma vertical też chyba nie wygląda na jakiegoś potentata rynkowego, rozumiem że można mieć jakieś początkowe trudności z wyregulowaniem windy / programowaniem. Ale jeżeli przez kilka miesięcy ciągle sa problemy z windami to jest coś nie tak. Jak się skończy termin gwarancji windy to wspólnota będzie płacić jak za zboże za naprawy windy.
Offline
Witam,
Mieszkam w klatce A i winda się kilka razy zepsuła, ale nawet jak działa to robi to w takim tempie, ze brak słow. W dodatku szybkość zamykania drzwi, chcąc włożyć np. zakupy do windy, po kilku sekundach drzwi się zamykają i zabierają wszystko, co stanie im na drodze. Dlatego poza przeprowadzką i duża ilością zakupów przestałem z niej korzystać i wchodzę sobie dla ruchu na 3 piętro pieszo, polecam mniej stresujące jakby co to jestem za reklamacją.
Pozdrawiam
Marcin
Offline
Witam,
a propos windy, wczoraj przylapalam trojke dzieci, ktora bawila sie w jej przeganianie, doganianie, wciskanie wszystkich przyciskow na raz itp. Nie wiem, jaki ma to wplyw na jej dzialanie, ale ostatecznie winda stanela miedzy pietrami i sie zablokowala. Zwrocilam im uwage (nie wiem, czy dzieci mieszkają w naszej klatce - A, gdyby jednak byly "nasze", proszę, żebyście może rowniez spojrzeli na zabawy swoich pociech:) Swoja droga, kiedys też się tak bawiłam i wydawało mi się to bardzo smieszne. Ach, lata lecą.
Offline